środa, 13 czerwca 2012

End of Time for acolyts cz.29

Hejka !


Czy możecie mi napisać ile chcecie scenariuszy do tego sezonu ?Tylko bez przesady bo chce się wyrobić z tym sezonem przed wakacjami .Mam plany .

End of Time for acolyts / Końec czasu dla akolików

>Nina i Fabian wbiegają przerażeni i przemoczeni od deszczu do domu .Biegną po schodach .Nina zaczyna płakać i Fabian zwołuje Sibunę , Jeroma , Micka i Eddiego .Eddie przyjechał tuż po ich wyjściu .To bardzo miły chłopak i już wie że jest ich Osirianem .Piszę ich bo Wybranych .Fabian zamyślił się na spotkaniu i wyszedł .Jeszcze nie wrócił ... <

< Mara zamyka pamiętnik i schodzi po schodach , w salonie zauważa Fabiana tulącego przemoczoną od deszczu dziewczynę , podchodzi i widzi ...NINĘ ! >

M:Coś się stało ?
F:Nina wyszła za duchem Sary na dwór ...I ...
N:Nie !!! < budzi się >
< Mara zauważa że jest cała poraniona i krwawi >
M,F:Trudy !!
< Trudy wchodzi do salonu i widzi Marę klęczącą przy Fabinie >
T:Ojeju...<mdleje>


pokój Niny,Patrici i Joy

< Fabian wnosi Nine i kładzie ją nieprzytomnom na łóżku >
P:Co jej się ...
F:Poszła za nimi .
P:O nie ...
J:O co ten krzyk ?To tylko ...NINA .
M,F,P:Przymknij się !
M:Co jej zrobiły ?
F:Chyba wymazały jej moce .Ale ...
P:Nie jesteś pewny .
F:Właśnie .To tylko duchy a my nie mamy już czasu .
M:Końec czasu dla akolitów ...
F:Tak.Musimy zacząć się szykować .Niedługo znikniemy i zacznie się BDC .
<Mara mruga >
M:Ona istnieje ?
F:Oczywiście .To właśnie Nina ją zapowiedziała .Nie wzięła się przeciez z nikąd prawda ?
P,M:Tak.
<Nina budzi się >
N:Fabian pomóż...
<Fabian pomaga Ninie usiąść i podpiera ją >
N:Sara mówiła że < płacze> mamy dwa dni i końec czasu .Spotykamy się na w lesie w piątek o świcie .
P:O świcie ?!?!?!
M:Duchy nie sypiają Patricio .Zwołać Sibunę ?
F:Tak .Skoro znamy czas i miejsce ...
<Mara wychodzi >
J:Co będziemy robić na tej bitwie ?
P:To co robi się na bitwach .Zabijać pieprzo** duchy .
N:Patricio !
F:Zgodzę się z nią .< śmiech >


spotkanie Sibuny

E:To bezsensu .Dlaczego to duchy rozdają karty ?My żyjemy  a oni nsię panosza ?!Niech spier ...
Je:Nie zadzieraj z panią w koszuli nocnej .Jeszcze usłyszy .
E:Taaa...Wiesz że jesteś podobny ?
N:STOP .Musimy omówić taktykę .Na pierwszy ogień idą ...
F:Myślę że duchy nas rozdzielą .Nie będziemy walczyć z nimi razem .Osobno .
M:Pewnie dwa na jednego .
A:Dlaczego ?
M:Dwa duchy i jeden członek Sibuny .Patricia idzie dodatkowo z Fabianem a Eddie z Niną .
J:W Zaćmieniu ...
P:Nie jesteśmy w filmie i nie walczymy z wampirami Joy .
N:Poza tym duchy są trudniejsze od wampirów które miecz zabiłby jednym draśnięciem .Chłopaki wy nic nie bierzecie .Tylko ręce .Każdy z was wie czym jeszcze może się bronić .Fabian zabierz ich na korytarz .
<chłopaki idą z Fabianem na korytarz >
M:My mamy amunicje .Patricio ty masz TO COŚ więc idziesz bez .Amber ma łuk a Joy bierze sztylet .Ja mam swoje doświadczenie i praktykę .Nino jesteś gotowa ?
< Nina skupia się , nic się niedzieje >
N:Dzisiaj nie .Wymaga to dużo czasu .
M:Hmmm...



sen Patrici

g:Broń Wybranego .Zadbaj o jego bezpieczeństwo .
P:Ja ?Ale ...
g:Zostałaś wybrana do jego ochrony .Zrób to dobrze a dostaniesz przepustkę do raju .
P:A czy tam jest czekolada ?
g:Tam jest wszystko !
P:No ti i tak się tam wybieram .A Jerome ?
g:Jerome Clark ???
P:A który ?Chyba nie ten bury !?
g:On juz czekać będzie .
P:Och...Umrę staro ?To ja wole do piekła !Daj się wyspać głupi głosie !!
g:Jesteś trudna buntowniczko !
P:Spadaj natręcie bo ci ...Nie powiem co .
g:Ale ...
P:Uśmiecham się i wracasz do mętów mego snu .Już cię nie usłyszę i powiem Ka bum !
< cisza >
P:I to mi pasuje .Oby tak dalej .


następnego dnia - polana


< Amber strzela z łuku do drzew, Mara i Patricia trenują , Nina siedzi pod jednym z drzew , a Joy trenuje z Eddim >
N:< przestaje >Gdzie reszta ?
E:Fabian ich zabrał .
N:Aha .A wiesz kiedy wrócą ?
E:Fabian powiedzą że jak Amber trafi dwudziesty raz w twoje ramie .To ile już było ?
N:Dzie ...< krzywi się i wyjmuje strzałę , rana goi się >Dwadzieścia .
< na polanę wchodzą chłopaki >
F:Mówiłem .< klęka przy Ninie >
Mi:Coś mi nie pasuje .Kiedy ta bitwa ?
re:Po jutrze !
Mi:Po jutrze jest Hallowen .
N,F,E,P:O nie !
A:Co ...
< Nina , Fabian ,Eddie i Patricia znikneli >
M:Sami przyjdziemy na polanę w piątek .Oni poszli negocjować .
Si:I co ?
M:Są dwie możliwości alob im się uda i wrócą cali albo < krzywi się >
< zaczyna padać deszcz >


Sorki że taki krótki nie wypał ale pisałam na szybko .

5 komentarzy - następny


3 komentarze:

Skomentuj jeśli podobała bądź nie podobała ci się notka ;) ( Możecie się reklamować i zapraszać na swoje blogi ) ;) x