Siema !
Przeczytałam na tablecie jeszcze raz tą moją pierwszą
część ,, kłamstwa'' i myślę sobie WTF?
No ale ok ..
Przejdźmy do tej notki .
Dzisiaj następna część opowiadania .
Życzę miłego czytania xD
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Fabian
Dym i ogień .. straszny gorąc .. to co działo się w środku budynku zdziwiło nawet jego. Wiedział że spotka te trzy wymienione wcześniej ,, rzeczy '' ale że będą one tak .. tak nasilone ? No ale czego nie robi się dla miłości nie ? Jakimś cudem udało dostać się mu na piętro gdzie znajdował się jej i jego pokój. Ona przebywała najprawdopodobniej w jego pokoju tam gdzie widział ją ostatnio .. przed wyjściem. Wszedł do pokoju .. rozejrzał się .. ogień wszędzie .. zgłębienie na łóżku. To musi być ona .. no chyba nie poduszki nie ? Podbiegł do łóżka odkrywając kołdrę. Zobaczył ją . Miała zamknięte oczy, na jej policzkach znajdowały się ciemne od tuszu i świeże łzy .. jej włosy dokładniej końcówki włosów były lekko podpalone .. jej ubrania też nie były w jednym kawałku.. gdzieniegdzie można była zauważyć wypalone dziury. Chłopak sprawdził jej puls serca .. w miarę w normie .. chciał ją podnieść ale jego uwagę przykuła kartka którą w ręku aktualnie miała Nina. Chwycił ją, ale nie przeczytał .. nie ma teraz na to czasu. Musi ratować Ją i Siebie . Wziął ją na ręce tak jak pomyślał po czym zakrył ją swoim a raczej kradzionym płaszczem strażackim. Pobiegł przed siebie uważając by jego ukochanej nic się nie stało. Teraz nie było dla niego ważne jego zdrowie. W jego myślach i sercu była tylko Ona. Najważniejsza dla niego.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nina
Dziwny chłód .. ukojenie.. to teraz czuła .. ale przed chwilą był to żar jakby była w piekle .. Umarła ? Jest w Niebie ? Nie .. to nie to .. a raczej miała taką nadzieje że to nie to. Czuła jakby latała ? No bo wiedziała że się przemieszcza nie ruszając .. Nagle poczuła jak ktoś kładzie ją gdzieś .. na czymś zimnym .. ten krzyk .. - Nina - to imię .. było wypowiadanie jakby przez 100 osób na raz .. tak odbierała to amerykanka. Ale co się dzieje? Gdzie ona jest? Tak wiele pytań chodziło jej po głowie.. miała jeden wybór by się dowiedzieć .. odtworzyć oczy.. Dobra na 3 - pomyślała . 1,2,3, i już ! - znów powiedziała sama do siebie w myślach.. ale jej starania były na nic .. Co miała do wyboru ? Jedynie wsłuchiwać się w dźwięki obok niej .. może tak wywnioskuję co się dzieje. Nina czy mnie słyszysz - usłyszała. No jasne że cię słyszę debilu tylko nie mogę odtworzyć oczu ! - znów pomyślała. Poczuła jakąś ciecz na policzku .. byłą to kropelka .. po chwili znów poczuła następną .. ale deszcz nie padał więc co się dzieje ..- Nino błagam cię obudź się ! Nie .. nie dostawiaj mnie .. popełniłem wiele błędów ale daj mi je szansę naprawić - usłyszała wypowiedź chłopaka z płaczem w głosie .. On płakał ? Fabian ? Ten mocny chłopak którego wszystko nie obchodziło .. był jak kamień którego nie da się ruszyć .. ale to co przed chwilą obiecał było takie .. prawdziwe ? On płakał .. teraz i jej chciało się płakać .. tak bardzo chciała się obudzić .. przytulić go.. pocałować .. poczuć jego zapach .. usłyszeć jego głos .. Miała tak wiele wymagać ale czy to było aż tak dużo? Dla niej tak .. dla życia również też .. Przez następne 5 minut nic nie usłyszała .. -Przepraszam że cię zabiłem, to nie miało tak wyglądać .. zaraz do ciebie dołączę .. obiecuję - znów czyjaś wypowiedź .. znów czyjaś łza na jej policzku .. jedyne co dostała gratis to czyiś pocałunek w czoło .. potem tylko krótkie -Zaraz się widzimy .. tam na górze- i poczuła jak odchodzi.. ale .. on nie może się zabić ! Ja żyję Fabian ! - miała ochotę wykrzyczeć ! Fabian ! - sama do siebie krzyczała.. odszedł od niej do niej .. jak to dziwnie brzmi .. ale to była prawda ..
Poczuła znów jakby latała .. umiera? Nie .. raczej nie .. ktoś najprawdopodobniej ją podniósł .. - No to teraz się zabawimy skarbię - Usłyszała damski głos . Boże to ona .. JJ .. ale to nie Joy .. rozpoznała by jej głos wszędzie ..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Fabian
Szedłem tak przed siebie z nadzieją że ktoś mnie potrąci autem .. Jak mogłem .. jak mogłem ! Zabiłem ją ! Gdybym nie zachciało mi się tego jeban*go zwiedzania Londynu ona by żyła, była obok mnie .. chciałem wejść na jezdnie .. zabić się ale usłyszałem czyjeś wołanie .. -Gdzie jest ta dziewczyna !- Czekaj .. przecież dostawiłem ją na wjeździe do pensjonatu .. Boże , Nino jeśli robisz sobie ze mnie żarty tam w niebie to ja tam będę zaraz ! Wracam do pensjonatu ale tylko dla ciebie ! - powiedział na głos po czym pobiegł w kierunku słyszalnego głosu.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
C.D.N
Dobra to tyle ..
Good Bye , <3
Ita,xx