Opowiadanie [5] ~ By Ita<3
Znowu ten głupi tytuł posta się nie wyświetla :(
Siema !
Ja pierdole ! Dzisiaj w nocy zakradłam się na komputer i napisałam mega długie opowiadanie ale z moim szczęściem
oczywiście wszystkie pliki z mojego komputera zostały
usunięte .. brawo BRACIE ! Boże ale jestem zła !
Przez to dostałam dzisiaj dwie 1 i nie odpowiednie z zachowania.
PO PROSTU ZAJEBIŚCIE !
Postaram odtworzyć to co tam napisałam
ale to już nie będzie to samo ...
Na pewno będzie krótszy i niedopracowany .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nina
Rano .. godzina 8:00 .. dziewczyna gwałtownie otwiera oczy .. chciała wstać ale .. coś ją trzymało ? Tak .. ale czym lub kim było tym czymś ? Nina odwróciła się o zobaczyła jego .. Fabiana . Ale co on robił u niej w pokoju ? Czekaj .. dziewczyna rozejrzała się po pomieszczeniu w którym się aktualnie znajdowała . Tak . To nie był jej pokój . Ale kogo ? Pewnie Fabiana bo kogo by innego ? Chyba nie spali by w czyimś pokoju nie ? Ale co ona tu robi ? Chłopak nagle zaczął się poruszać .. pewnie się budzi. Po chwili otworzył oczy i promiennie się uśmiechnął - Dzień Dobry Kochanie - powiedział .. czekaj , czekaj , czekaj . KOCHANIE ?
Ale mówiła mu że nie jest jeszcze gotowa .. o co temu kolesiowi chodzi ? -Wiem że zabrzmi to dziwnie ale co ja tutaj robię ? - Znów się się uśmiechnął .. co on ma z tym uśmiechem .. był taki słodki i czarujący . Wiedział jak działa nim na Ninę .. -Miałaś chyba jakiś koszmar bo strasznie krzyczałaś i płakałaś .. poszedłem do ciebie do pokoju .. i wziąłem do siebie .. mam nadzieje że nie masz mi tego za złe .- Jego słowa były takie prawdziwe z serca . -Wiesz co .. pójdę do sklepu po jakieś drożdżówki .. pozwiedzamy Londyn . Co ty na to ?- Wycieczka ? Serio Fabian ? Nie umiałeś czegoś innego wymyślić ? Ale ok ok .. niech mu będzie .. -Jasne ! Czemu nie !- boże oby to zabrzmiało tak samo miło jak w mojej głowie , pomyślała . -To ty jeszcze pośpij a ja zajmę się organizacją - powiedział po czym szybko wstaną i wyszedł .
******************************************************
Nina
Ciepło , gorąco .. straszne gorąco .. tylko to teraz odczuwała Amerykanka .. czuła się jakby była smażona na patelni .. ale to chyba nie możliwe żeby to znaczyło coś normalnego .. zaczęła się krztusić .. powietrze była tak jakby .. twarde ? To było dobre określenie .. wzięła 1 wdech , po czym zaraz 2 .. i znów kaszle .. o co chodzi .. ktokolwiek robił sobie z niej teraz żarty srogo tego pożałuje .. Amerykana choć nie chciała otworzyła nie chętnie oczy .. widok ją przeraził .. ogień ? dym ? POŻAR ? No chyba kurwa nie ! - pomyślała . Co miała zrobić ? Zaczęła panikować .. chciała wstać ale uniemożliwił jej to ogień który był wokół niej .. modliła się żeby Fabian jak najszybciej wrócił ze sklepu .
******************************************************
Fabian
Fabian szedł ulicami Londynu .. wracał ze sklepu z torbą pełną zakupów. Był szczęśliwy na myśl że spędzi z Niną cały Boży dzień .
Szedł tak z uśmiechem na twarzy jednak po chwili gwałtownie jego mina się zmieniła .. upuścił torbę z zakupami po czym z całej siły i jak najszybciej umiał podbiegł do ( jak się okazało ) palącego się pensjonatu . Spojrzał gwałtownie na okno jego mieszkania - Gdzie się ewakuowani ? - spytał strażaka , -Proszę tu ma pan listę z imionami i nazwiskami- - Dziękuję ,- powiedział po czym zaczął czytać .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dobra ! Wiedziałam że to nie będzie to samo .. praktycznie skróciłam o o połowę .. muszę iść bo moje 30 minut dziennie zostało wykorzystane .
Good Bye <3
Ita ,x
Super *__*
OdpowiedzUsuńsuuper
OdpowiedzUsuńGenialne.<3 Czekam na next. ;*
OdpowiedzUsuńExtra <3
OdpowiedzUsuń