sobota, 9 marca 2013

Opowiadanie [9] ~ By Ita

                      obraz
(Wiem ten gif jest tu po raz tysięczny xD ) 


Witam szanownych czytelników.

Tak tak .. dawno nic nie dodałam bla bla bla .. 

Nie będę się rozpisywać ok ?


Cieszycie się ?

obraz

Widzę że tak xD

Zaczynamy *u*

 PS:Dla ułatwienia dialogi są odznaczone pochyłą kursywą .

*


Nina

Co to kurwa ma znaczyć ? - powtórzył znów nieznajomy chłopak. 
Tina odpowiedz mi do cholery ! - znów krzyknął.
 Daj spokój Louis  i tak ci nie powie - oznajmiła mu Greetnice.
 Albo mi powiesz albo z nami koniec !- powiedział a raczej postawił jej ultimatum.
 Powiedz mu - wtrąciła się do całego zajścia ta ,, trzecia '' czyli Dess. 
Chyba was pogrzało .. kocham cię Louis ale nie mogę ci nic powiedzieć - odpowiedziała w końcu Tina. 
W takim razie z nami koniec i .. zgłaszam to co zrobiłaś na policję ! - powiedział Louis.
 Nawet nie wiesz co zrobiłam ! - odpowiedziała zdezorientowana Tina. 
W ten czy inny sposób dowiem się, a ty *Wskazał na Ninę* idziesz ze mną . 
Boje się - odpowiedziała nieśmiało dziewczyna.
Kogo jak kogo ale mnie się nie musisz bać, chodź chyba że wolisz dostać ty z tymi psychopatkami. 

Powiedział po czym podał rękę by pomóc wstać Ninie . Ta zaś lekko wahając się po chwili podała mu swoją rękę. Chłopak spokojnie i powili wyprowadził ją z pokoju. Po chwili przed oczami Niny zaczęły pokazywać się czarne plamy .. po chwili dziewczyna nie miała nawet siły iść .. chłopak zauważając że coś jest nie tak wziął dziewczynę na ręce po czym wyszedł z nią z domu .

Co teraz ? Masz tu kogoś bliskiego ? - zapytał .
Jego - powiedziała.
Czyli kogo? Bo wiesz jakoś za bardzo nie jestem w temacie.- spytał nieświadomy niczego chłopak.
Fabiana-odpowiedziała po czym lekko się uśmiechnęła.
Ok .. znam jego imię .. tylko wiesz takich Fabian'ów jest tysiące na świcie więc może podałabyś jakieś szczegóły ? - powiedział lekko rozbawiony chłopak .
Nie .. dam .. dam sobie radę . - powiedziała Nina.
Nie zgadzam się - powiedział chłopak.
To miłe co dla nie robisz ale ja dam sobie radę, żegnaj - powiedziała po czym powolnym krokiem skierowała się w przeciwną stronę. Szła tak przed siebie jakiś czas ..na początku jej wędrówki słyszała jeszcze jak ktoś woła że jest idiotką ale potem krzyki ucichły. Najgorsze jest to że taka była prawda. Była idiotką .. tak myślała .. w tej chwili miała bardzo niską samoocenę. Sama nie wiedziała ile tak szła. W końcu zaczęło robić się ciemno .. Zauważyła postać siedzącą na skraju chodniku. Wiedziała kto to . Fabian ! - krzyknęła po czym zemdlała .. słyszała zbliżające się kroki.. potem już nic.


*  

Bosz ja to zawsze napiszę coś dziwnego.

Widzimy się prawdopodobnie w poniedziałek !

Goodbye <3

Ita, xx


3 komentarze:

  1. supcio opowiadanko zapraszam na mojego bloga http://fdhfgfgd.blogspot.co.uk/ pisze opowiadania o peddie,zachęcam do obserwowania i komentowania,sorki za spamik ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny :D Czekam na next ;*

    OdpowiedzUsuń

Skomentuj jeśli podobała bądź nie podobała ci się notka ;) ( Możecie się reklamować i zapraszać na swoje blogi ) ;) x