środa, 27 marca 2013

Mroczna historia cz.4




Ech... .Peddie <3 Chcecie ich w moim opowiadaniu ?Poza tym coś nikt nie komentuje .Spoko , nie szkodzi : )


Mroczna historia cz.4


Udawałam , że jestem nieprzytomna od paru kwadransów .Udało mi się dowiedzieć wielu u\ rzeczy .Nowe to Willow i KT .Willow pamiętam .Kiedyś latała za Jeromem .KT ...Nie obiło mi się o uszy .Czułam rękę Fabiana , który trzymał mnie mocno za dłoń .
-Wszystko będzie dobrze .Wiem co przeszłaś w ostatnim roku i obiecuje , że tu nie będzie tak samo .My jesteśmy twoją rodziną .Twoim domem .Eddie żyje .Obiecuje ci to chociarz wiem , że mnie słyszysz to ignoruję to .Wiesz , że się zmieniłaś ? -spytał .
Milczałam przez długą chwilę .
-Tak .Nie wiem czy moge otworzyć oczy , Fabian . - powiedziałam .
-Nie zmieniliśmy się tak bardzo , Patrcicio . - zapewnił ze śmiechem .
I otworzyłam oczy .Na jego widok uśmiechnęłam się .Szybko poderwałam się i przytuliłam go .
-Kiedy się zafarbowałeś ? - spytałam bezbarwnie .


















Zaśmiał się .Oderwaliśmy się od siebie , a ja rozglądnęłam się po pomieszczeniu .Rozpoznałam w nim pokój Fabiana i ... Eddiego .Gdybym była sobą pewnie bym zapłakała , ale ... jestem twarda i się nie zmienię .Nie w tym czasie .Przypomniałam sobie coś .
-Kim ja jestem ? O czym mówiła Nina ? - spytałam wstając z łóżka .
-Wiem , że to będzie dla ciebie szok .Jesteś Wybraną Nieba , Bogów .Nie zastanawiałaś się dlaczego on chciał cię ... zabić ?Chciał żeby to Nina była jedyną . - wyjaśnił pocierajac ręce .
Wyglądnęłam za okno i oparłam się o framuge .Smugi deszczu spływały po szybie jak moje łzy .Ostatni raz płakałam kilka dni przed śmiercią Eddiego , no okropnie się skaleczyłam .Zamknęłam oczy .
-Siedzi w więzieniu .Jestem bezpieczna . - burknęłam .
Fabian stanął za mną .
-Chcesz zostać sama ? Ktoś mam przyjść ? - spytał .
-Możesz iść i nie , chce być sama . - dodałam .
Pochyliłam głowę , a on wyszedł z pokoju zamykając drzwi .


Siedziałam zwinięta w kłębek na parapecie i myślałam .Minęły cztrey godziny , a na dworze już się ściemniało .Usłyszałam szrzest i odwróciłam sie stronę drzwi .Weszła Joy z tacą .Poczułąm słodki zapach kuchni Trudy i uśmiechnęłam się smutno .
-Jesteś zła ? - spytała niepewnie .
Pokręciłam głową .Gdyby tylko wiedziała o wszystkim co mnie spotkało ...Pożar , psychiatryk no i Piper .Bałam się o nią i rodziców .Miałam prawo , tak ?
-Cieszę się . - powiedziała i postawiła tace obok mnie .
Przyjrzałam się jej .Ślicznie wygladała .















Wszyscy musieli się zmienić ...Przez długi czas milczałyśmy . Ja jadłam , a ona patrzyła przez okno i rysowała na odmrożonej szybie karykature Fabiana .
-Co u ciebie ? - spytałam .
Widocznie zaskoczyłam ją tym pytaniem .Spojrzała na mnie jak na wariatke i spuściła głowę .
- Jerome mnie nienawidzi , Fabian i Nina przyjęli mnie do Sibuny .Nina szczerze mówiąc wciąż mnie nienawidzi , a ja naprawdę się zmieniłam .Tylko ona zawsze coś znajdzie . - powiedziała bez uczuć .
Przytuliłam ją do siebie .
-Pomogę ci . - obiecałam .
Zaśmiałyśmy się .Obie .Jak zawsze razem .



I ?????

Marta

4 komentarze:

  1. hej mogłabyś zmienić kolor bi ja nic wiedzę proszę

    OdpowiedzUsuń
  2. Świeetny . <3 ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. czadowy :D czekam na kolejny ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  4. super dzięki że kolor zminiałś

    OdpowiedzUsuń

Skomentuj jeśli podobała bądź nie podobała ci się notka ;) ( Możecie się reklamować i zapraszać na swoje blogi ) ;) x